piątek, 15 stycznia 2016

Od Kazuto CD Suni

Widząc niedźwiedzia zerwałem się na równe nogi i chwiejnie zmieniłem się w człowieka. Wyciągnąłem miecz i zamachnąłem się na niego. Niedźwiedź odsunął się do tyłu, a broń wbiła się w drzewo. Roślina miała cienki pień, więc miecz przebił się prawie na wylot. Nie mogłem go wyciągnąć.W tym momencie niedźwiedź zamachnął się łapą w moją stronę, krzyknąłem i zostawiając ukochany miecz upadłem na ziemię. Bolała mnie klatka piersiowa. Wtedy zauważyłem, że przez to miecz przebił się na wylot drzewa, a to upadło i uderzyło niedźwiedzia. Odetchnąłem z ulgą rozglądając się za spanielką. Leżałem na plecach, a z mojego łokcia kapała krew. Prychnąłem i się podniosłem.


<Sunia?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz