poniedziałek, 18 stycznia 2016

Od Nasus,a



Przyzwyczajałem się do swojego nowego miejsca zamieszkania. Alison poszła na spacer a ja zostałem w jaskini. Zrobiłem fajne mieszkanku, jak w domciu. Przyjemnie posłania, dwa jeden dla mnie drugi dla siostry. Nawet z nudów wybrałem się na łowy. W końcu cos trzeba jesć. Dostałem informacje gdzie znajdę miejsca do polowania i tam sie również udałem. Moją orientacje i ciekawość przyciągnął pewien ptak na drzewie, a że nie zatrzymałem się to za kare wpadłem na kogoś upadając na tą osobę. Otworzyłem szybko oczy w szoku, spojrzałem na... suczkę która znajdowała się pode mną ale szybko wstałem wryty jak beret a sztywny jak drzewo. Lekko przechyliłem głowę spoglądając na nią jak lisek na śnieg.
-Przepraszam nie chciałem... - odezwałem się spokojnie i przyjaźnie.
Jakas suczka?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz