niedziela, 17 stycznia 2016

od Midasa cd Seishin

Po dotarciu do miasta włóczyłem się ulicami ludzie oczywiście wołali mnie.
I kusili jakimiś przysmakami,jednak zwyczajnie nie zwracałem uwagi na nich.
Nie wolno im ufać,jedyną osobą której byłem oddany był mój Pan Tony.
Kilka psów mijałem .. kilka suczek,puste pudle idące na smyczy swoich właścicieli,wypindrzone ostrzyżone plociuchy
-Ej Efi patrz jaki przystojniak
-Oh . Leja proszę Cię on jest mój
Nawet nie spojrzałem na te dwie pudlice minąłem je wyszedłem z miasta idąc wzdłuż drogi po czym skręciłem do lasu,spłoszyłem kilka saren nie zwracałem na nie uwagi po prostu szedłem nie moja wina że się mnie bały gdyż byłem olbrzymem w kłębie mam 109cm a stając na dwóch łapach nieco ponad 2 metry. Dlatego rzucam się w oczy..
Szedłem dwa dni w noc spałem a polowałem na zające,nie lubię dziczyzny ani sarniny. Na mojej drodze stanął Husky patrzyłem na niego z góry,nic dziwnego zawsze tak jest.
-Co robisz na terenie Sfory Diabelnej Zemsty ?-spytał stanowczo i poważnie,zmierzyłem go wzrokiem po czym rzuciłem krótko
-Rozglądam się w poszukiwaniu miejsca gdzie bym mógł się dłużej zatrzymać niż na kilka dni ..
-Czyli jesteś przechodniem ?
-Coś w tym rodzaju ..
-Możesz dołączyć tutaj,jest sporo terenów
-Rozumiem .. skorzystam ale nie obiecuje że nie odejdę za jakiś czas
Pies skinął głową
-Jestem Orion ..
-Midas ..
-Ktoś ma Cię oprowadzić ?
-Sam sobie poradzę ..
Pies skinął głową po czym ruszył w przeciwną stronę a ja poszedłem dalej prosto. Dotarłem łąkę a morze o polana jakaś suczka tam spała a nad nią stał wilk,obcy zapach coś mamrotał i warczał. Postanowiłem się wtrącić bo czemu nie może przy okazji sobie powalczę. Ustałem nad nimi obojga
-Czy jakiś problem
-Spadaj .. -warknął wilk ale odwrócił się po czym spojrzał w górę a ja pokazałem kły i trzepnąłem ogromną łapą
-Szacunku-warknąłem a ten skoczył mi do gardła ale ustałem na dwie tylne łapy i uderzył kłami o moją klatkę piersiową a ja łapą trzepnąłem go tak ze upadł na grzbiet i położyłem ją na jego szyi temu malował się strach w oczach suczka się poderwała
-Daruj nie zbijaj go ., proszę !
Pościłem go ten wstał i z podkulonym ogonem uciekł
Suczka wbiła we mnie swój wzrok patrząc w górę ..
-Dziękuje.. nie musiałeś sama dałabym sobie z nim radę
-Oczywiście ..
-Jestem Seishin
-Midas

<?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz