-Kim jesteś?-Zapytałem chowając twarz w kapturze czarnej bluzy.
-Powinnam zapytać Cię o to samo.-Odparła nieznajoma.
-Jesteś na terenach nie należących do Ciebie. Albo tu dołączysz, albo się zmywasz.-Mruknąłem.
-Co? Czyje to tereny?-Zdziwiła się.
-Oriona, Alfy tutejszej Sfory. Jestem w niej betą.-Dodałem.
-A masz na imię....-Zacięła się.
-Kazuto.
-Ruda-Przedstawiła się, a na dźwięk jej imienia prychnąłem śmiechem.
<Ruda?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz