Było południe. Postanowiłam z mą towarzyszką pójść nad rzekę. Położyłam
się przy brzegu z Eyes i odpoczywając zamknęliśmy oczy .Po dłuższej
chwili usłyszałam warczenie Eyes , wiec otworzyłam oczy i spytałam
jej...
- Eyes... co się dzieje ?-Zadając to pytanie poczułaś że coś , lub ktoś stój przed tobą - Kim jesteś? - zapytałam wstając
Pies nic nie odpowiedział .
- Dlaczego nie mówisz? Nie umiesz? - znów zapytałam próbując uspokajać Eyes
Pies nadal nie odpowiadał , wiec powoli zaczynałam się tego bać ale naszczecie nagle pies się odezwał ...
(Riki)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz