Omega upolowała dzika, nie pogardziłem posiłkiem i zjedliśmy go razem.
Szło nam to sprawnie potem poszliśmy obmyć się w wodzie,była zimna w
sumie to i mi zrobiło się zimno jakiś czas temu byłem cały mokry.
-Chodź
-Dokąd ?
-Zobaczysz ..
Poszliśmy do mojej jaskini w środku było ciemno ale na ziemi leżała ogromna skóra z futrem niedźwiedzia a obok niej druga taka
-Chodź ..
Położyłem się a ona obok mnie po chwili przykryłem nas cieplutką drugą niedźwiedzią skórą ..
-Ja to zmarzłem nie wiem jak ty ..
<?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz