-Aha, i jeszcze jedno-zawołałem,zachowując dalej kamienną twarz-uważaj na siebie
Po czym odszedłem.Wróciłem do jaskini i obserwowałem tą ów samicę która opuszczała Las Syberyjski.Czuję się za nią odpowiedzialny, jednak były kłopoty, tygrysy za wcześnie wyszły na żer
zwróciłem się do mojego towarzysza
-Domino, leć do lasu Syberyjskiego i dopilnuj aby wyszła z niego cało,jedna z naszych samic, pośpiesz się!
Domino bez zwlekania rozwinął skrzydła i wystartował w powietrze.
<Bellatrix?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz