Odetchnęłam z ulgą gdy tajemnicza istota znajdująca się obok mnie
przestawiła się ,ponieważ poczułam się bezpieczna że to nie wróg. Po
chwili ciszy także przestawiła się i opowiedziałam całą historię jak się
tu znalazłam .Na szczecie samiec alfa wysłuchał mnie do koca i
odchodząc powiedział...
--To powodzenia...
-Dziękuję ...
-[...]-odchodził
-Oh zapominała bym-powiedziała w myślach-Poczekaj..-rzekła do samca
-Tak ?-zatrzymał się
-Uważaj na siebie ...w tym lesie grasują zdenerwowane misie które zaatakują wszystko na swej drodze...- ostrzegła go
(?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz