Było na prawdę cieplutko, pod niedźwiedzią kołderką, wraz z przystojnym psem...tego się nie spodziewałam z jego strony, przysunęłam się bliżej do niego i przytuliłam się. Midas nie wiedział jakim zaufaniem go darzę
powinien to zrozumieć. Midas objął mnie swoją łapą... jednak Midas przysunął pysk do mojego pyska
uśmiechnęłam się i pocałowałam go, to był szczery i ciepły pocałunek. A później wzdychnęłam, zamknęłam oczy i przytuliłam się do niego.
<Midas <3 >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz