Już miałam uciekać, kiedy pomyślałam "nie mogę go tu zostawić" Wyjęłam snajperkę
ukryłam się w mniej widocznym miejscu, wysunęłam lufę przez szparę pomiędzy stalagnatami
i czekałam aż potwór stanie w miejscu, Bestia powaliła Midasa na ziemię i już się do niego zbliżała.
Nacisnęłam za spust, bestia padła, podbiegłam do... samca którego mi się bardzo podoba
-nic ci nie jest?s-pytałam i patrzyłam czy nie ma jakiegoś zranienia
-czemu nie uciekła?-spytał
-nie mogłam cię zostawić, widzisz i tu cię mam, policjant nie ważne czy to przestępca czy zwykły zawsze pędzi na ratunek
<?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz